WSZYSTKIE KSIĄŻKI
Jerzy Domański, Paweł Dybicz, Roman Kurkiewicz, Robert Walenciak, Jakub Dymek, Kornel Wawrzyniak, Wojciech Kuczok, Marek Czarkowski, Agnieszka Wolny-Hamkało, Andrzej Sikorski, Andrzej Werblan, Bronisław Łagowski, Andrzej Walicki, Marcin Ogdowski, Mateusz Mazzini, Bohdan Piętka
Przemysław Suchodolski, Jakub Kraciuk, Marcin Idzik
Marzena Żakowska, Lech Drab, Marek Klasa
Tomasz Dobrogoszcz, Tomasz Fisiak, Agata Handley, Krzysztof Majer
Aleksandra Kuźmińska-Haberla, Sebastian Bobowski
Kamil Antonów, Dominika Dörre-Kolasa, Mirosław Włodarczyk, Monika Lewandowicz-Machnikowska, Iwona Sierocka, Krzysztof W. Baran, Krszysztof Walczak
Człowiek drży przed Niebytem jak przed czymś potwornym, czego pojąć nie może, co stanowi sprzeczność z nim samym, co jest jego antytezą, przeczeniem. A przy tym – niepodobna „nie być” i spojrzeć na to „z boku” oczami obserwatora. Cała natura ludzka wzdryga się przed śmiercią, bo śmierć dla poszczególnego człowieka jest zarazem w jego pojęciu po prostu końcem świata, końcem wszechrzeczy, końcem o tyle straszniejszym, że się go właściwie nie spodziewał, bo gdzieś na dnie duszy wierzył, że on jeden może... nie umrze. Wiadomość o śmierci jest dla większości ludzi tylko aksjomatem o charakterze aksjomatu naukowego; aksjomat ten, rzucony na wagę uczucia, przemawia dopiero do człowieka jak wyrok do skazańca, zbliża się do niego jak kat do osądzonego. Wiedzieć, że trzeba umrzeć, to – bynajmniej nie to samo, co czuć, że trzeba umrzeć. Człowiek godzi się z tą wiadomością jak z legendą o żelaznym wilku, szklanej górze, lub Madejowem łożu; ilekroć jednak uczucie rzuci mu snop światła na tę wiadomość, ogarnia go lęk, przerażenie a częstokroć bunt; powoli, bardzo powoli oswaja się on z tym uczuciem, nawet godzi się z nim; nagle pada snop światła z drugiej strony; na nic całe opanowanie, na nic oswojenie się i dotychczasowe pogodzenie z nieubłaganą koniecznością; walka powtarza się na nowo z tą samą siłą, ni mniejszą, ani większą, powtarza się wciąż i wciąż, ilekroć uczucie z cięciwy swojej wypuszcza w tarczę naszej myśli strzałę tej wiadomości. Więc zadaniem poety jest „dać wyraz myślom i uczuciom milionów”, bo miliony te czują potrzebę, „żeby im nazwano ich bóle: bo jest to dla nich ulgą”. I to czyni autor.
Dostosuj tekst do każdego urządzenia
Twórz notatki
Rozpocznij czytanie tam, gdzie ostatnio skończyłeś
Mam już konto w internetowej bibliotece IBUK Libra
Nie mam konta w internetowej bibliotece IBUK Libra
PAMIĘTAJ!
Twój PIN do zasobów w:
Wygasa: dzisiaj
Aby zdobyć nowy PIN, skontaktuj się z Twoją biblioteką.
W ciągu kilku minut otrzymasz wiadomość na adres .
Kliknij w znajdujący się w niej przycisk, aby potwierdzić zapisanie się do newslettera i odebrać darmowego e-booka.
Zaakceptuj Regulamin, aby kontynuować korzystanie z serwisu.